Jestem urzeczona światem
Jestem urzeczona światem,
który opowiada cudów dzieje,
wodą, lasem, babim latem,
słońcem, bez którego życie nie istnieje.
Zachwyca
mnie łubin,
co w przydrożnym rowie się wygrzewa,
i rozrasta się, i w maju rozkwita,
krasząc swoim pięknem stare drzewa.
Jestem
zadumana brzozą,
która płacze,choć łez nie roni.
Zawsze zielonym świerkiem.
I topolą, co od ludzi stroni.
Zachwycają mnie berła zbóż,
które złocą się przy drodze tak ładnie,
choć ich księstwo - kąkoli i maków -
po
żniwach upadnie.
Jestem rozkochana wrzosem,
który zakwitł na ugorze właśnie.
I łuną, która żarzy się czerwienią,
i gwiazdą, która świeci, chociaż gaśnie.
Podziwiam
mądrość zorzy, która tworzy
wodny taniec i ze światłem pląsa,
wychwalając cudne barwy
pod niebiosy -za pomocą słońca.
Jestem
olśniona światłem,
które świeci w ciągu dnia tajemnym blaskiem,
i rozszczepia się, i barwami płonie,
chociaż
tylko biały kolor ma w swym łonie.
A najbardziej
niebo mnie zachwyca,
czy to w deszcz, czy w blasku księżyca,
bo zakreśla granice przestrzeni
dla umysłów i serc nie z tej ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz