środa

 

Wiosenne marzenia. Olej na płótnie 70x50 cm.JR.
 

Dlaczego nie pozwalasz mi spać

I

Przychodzisz do mojego snu

jak jakiś gostek w każdym calu.

Gdy pytam, czy pozwolenie masz

i co to znaczy, rozsiadasz się i smęcisz,

że nie jesteś dobry wcale.

Czy to prawda jest, czy fałsz

żeś zły, jak w tej kabale?

A mnie złości to, że mówisz, że to jest zło:

ta prawda. I wszystkie jej detale.


Ref: Czy to jawa?

Gdy tylko mi się śnisz,

przebudzić bym się chciała

w twych ramionach.

I tulę się, i głowię się

gdzie tu jest sens,

a gdzie początek jest amora.

Podoba mi się styl i szyk i humor Twój

łobuza-rozrabiaki.

Gdzie głowę skłonię tam

odgłosy słyszę serca Twego;

ten ton nie byle jaki!

II

Przychodzisz do mojego snu

i niewiniątka nie udajesz wcale.

Gdy pytam, czy stęskniłeś się,

to odpowiadasz, że skąd, że nie,

kłamiąc dalej. A ja już nie wiem,

czy to jest jakiś żart, 

czy tylko ściemniasz mnie,

że wykorzystać chcesz?

W dodatku w moim własnym śnie.


Ref: Czy to jawa?...


Przychodzisz, kiedy chcesz,

bo sam ustalasz naszej gry reguły zmienne. 

Zapraszam cię w pogodne noce, 

a nie w te senne. 

Przy sobie zawsze wytrych masz i włamiesz się, 

boś znawcą przecież jest kobiecych serc.

I tego nie żałujesz wcale,

gdy własnej wersji snu przedstawiasz mi

niuanse i detale.

 

Ref: Czy to jawa?...
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz